Popełniłaś błąd. Nie potrafisz zrozumieć , jak mogłaś tak Go
zranić .Wychodzisz z sypialni ,bo boisz się ,że On tak po prostu znikł. Na
szczęście już po chwili zauważasz Go na kanapie. Całkowicie przybitego.
-Nie chciałam tego powiedzieć. – siadasz obok Niego
A Matt milczy. Cisza to kolejna rzecz ,której nienawidzisz. Tym
razem na nią zasłużyłaś , Jagodo. Zasłużyłaś na to, aby milczał. Byłaś
nieznośna . Cierpieliście oboje ,ale Matt postanowił to ukrywać. Zrobił to dla
ciebie. Był przy Tobie mimo wszystko. On był ,a ty uciekałaś.
-Przepraszam.- mówisz i gładzisz jego dłoń
-Myślisz, że mamy jeszcze szansę na to ,aby się odnaleźć?
Potrafisz jeszcze wierzyć w nas? – posyła w twoją stronę spojrzenie.
Spojrzenie pełne bólu, tęsknoty i niepewności. Właśnie tak
Jagodo , w Jego oczach po raz pierwszy widzisz niepewność. Wiesz ,że Go
tracisz. Ale nie jesteś na to gotowa. Zepsułaś wasz związek , Jagodo.
-To jest niemożliwe, prawda? Przestałaś wierzyć ,Jagódko. –
kręci głową , wciąż niedowierzając
-Chyba oboje przestaliśmy wierzyć , Matt. – szepczesz
Wychodzi. Bez pożegnania. Ciągnie za sobą jedynie walizkę. A
ty nie potrafisz Go zatrzymać. Pozwalasz Mu odejść. Ale to przecież zupełnie
normalne ,prawda? Co ty wygadujesz. Przecież to już dawno przestało być
normalne.
♥
Przepraszam za tak długą nieobecność. Chciałam skończyć wszystkie projekty wraz z pierwszym dniem września , nie udało mi się to.
Ja czekam! A na rozdział nie mogłam się aż doczekać.
OdpowiedzUsuńTo straszne że Matt odszedł, nie wierzę że Jagoda pozwoliła mu tak po prostu odejść... Muszą zawalczyć i uwierzyć, oboje!
Czekam na następny, mam nadzieję że nie będziesz kazała nam aż tak długo czekać, pozdrawiam ciepło w te deszczowe i już chłodne dni:*
PS Zapraszam także do siebie.
Ja również czekałam! Nie.. on nie może tak po prostu odejść. Czemu ona go nie zatrzymała? Czemu nie chcą dać sobie jeszcze jednej szansy? :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam do następnego <3
Taki troche przygnębiający :( Ale jak zwykle świetny ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;**
czekałam z niecierpliwością i opłacało się ;)) kocham to opowiadanie po prostu ! <3 jest ciężkie i przykre, ale takie lubię najbardziej ;3
OdpowiedzUsuńściskam ! <3
Ja czekałam i będe czekać. ;))
OdpowiedzUsuńNie wierzę że Matt odszedł.. Dlaczego Jagoda go nie zatrzymała?..
Smutno mi jakoś...
Pozdrawiam.
czekam czekam i będę czekać <3
OdpowiedzUsuńrozdział świetny :)
smutno mi
Ja czekałam i zawsze będę :3
OdpowiedzUsuńDlaczego oni tak siebie ranią? Niech się nie poddają !
Przecież się kochają! Trzymam za nich kciuki i oby Matthew wrócił :3
Pozdrawiam i weny :*
Ja chyba coś źle rozumiem, znaczy na pewno coś źle rozumiem, bo ten rozdział na swoistego rodzaju epilog wygląda, a to nie może być prawda...
OdpowiedzUsuńNie teraz, kiedy w pełni wszystko nadrobiłam :(
Współczuję tej dwójce tego, że stracili aktualnie siebie na wzajem, że stracili uczucie, które było między nimi...
Mam jednak nadzieję, że to nie koniec, że jeszcze coś tu przeczytam, Proszę :*
Całuję :*